Zwyczaje, tradycje, inspiracje
Wielkanoc w Warszawie to czas szczególny: odradzaniu się przyrody i wspominaniu Zmartwychwstania Pańskiego niekiedy towarzyszyła odnowa miasta. Zapraszam na przegląd typowych stołecznych tradycji wielkanocnych, o których być może nigdy wcześniej nie słyszałeś.
Triduum paschalne rozpoczyna się w Wielki Czwartek, gdy wspomina się Ostatnią Wieczerzę. Tego dnia dawniej król, dziś – biskup warszawski, w katedrze św. Jana – obmywał nogi dwunastu starcom. Dzisiaj często są to osoby bezdomne.
Dzień później, wieczorem organizowane są drogi krzyżowe – najbardziej znana to ta, która prowadzi przez Trakt Królewski. Co więcej, jedna z dróg krzyżowych stała się ważna stołeczną arterią. Jej historię znajdziesz tutaj.
Codzienność na grobach
Wielka Sobota to czas odwiedzania Grobów Pańskich. Trakt Królewski wypełnia się wtedy nieprzebranym tłumem. Tradycyjnie dla wielu świątyń to czas do odniesienia się (dekoracją grobu) do bieżącej sytuacji politycznej, społecznej czy gospodarczej. Z najbardziej wyrazistych przedstawień przez lata słynął kościół Św. Anny przy Krakowskim Przedmieściu, dziś zdarza się to też w innych okolicznych świątyniach.
Jedenaście lat temu w kościele Środowisk Twórczych na placu Teatralnym grób pański wzorowano na tym oryginalnym, z Jerozolimy. Od świeczki albo lampki oliwnej ogniem zajęło się wyposażenie świątyni.
Również w sobotę następuje poświęcenie pokarmów. Posłuchaj, czemu niektórzy niosą je w koszyczku, a inni na talerzu.
W niedzielę jeszcze przed świtem musiała odbyć się (obowiązkowo w ciemnościach, zgodnie z zarządzeniem Soboru Watykańskiego II) msza i procesja rezurekcyjna.
Szczególną oprawę miała ona w Warszawie A.D. 1948, kiedy to kardynał Hlond przeniósł cudowny krucyfiks z kościoła poseminaryjnego do kaplicy Baryczków w staromiejskiej katedrze.
Od co najmniej trzystu lat w Warszawie istniał też pewien wyjątkowy sposób świętowania Zmartwychwstania Pańskiego. Z czasem przejęły go stołeczne urwisy.
Pozostałą część dnia – jeśli oczywiście nie byliśmy ofiarą tego warszawskiego świętowania – należało spędzić z rodziną za stołem. Współcześnie proponuję Ci trochę bardziej aktywny sposób spędzenia tego dnia (pomysły znajdziesz niżej).
I wreszcie Poniedziałek Wielkanocny czyli Śmigus Dyngus. W zależności od tego, w której części Warszawy mieszkasz (albo gdzie – jak ja – odwiedzałeś ciocie i wujków), z dziecinnych lat możesz pamiętać np. zrzucane z wysokości woreczki z wodą. Ale nie jest wykluczone, że dzień ten przebiegł w bardziej kulturalnej atmosferze.
Wielkanoc w Warszawie – odejdź od stołu
Świąteczne motywy – i to przez cały rok – znajdziesz w Muzeum Archidiecezji Warszawskiej. Jednym z nich jest figura Chrystusa z ruchomymi ramionami. W średniowieczu, kiedy powstała, wykorzystywano ją podczas Wielkiego Tygodnia, do przedstawienia kolejnych etapów ostatnich dni życia Jezusa Chrystusa. W Wielki Piątek była ukrzyżowana – z rozpostartymi ramionami, dzień później – złożona – trafiała do Grobu Pańskiego. Tego typu figury były typowe dla Półwyspu Iberyjskiego. W Polsce do dziś zachowało się ich ledwie kilka.
Od dwóch tygodni archikatedra na Starym Mieście ma nową Drogę Krzyżową, wykonaną przez rzeźbiarza, Łukasza Krupskiego. Inspirowane sztuką Wschodu stacje łączą mękę Chrystusa z dramatyczną historią świątyni oraz Warszawy. Warto ją zobaczyć.
Przy okazji możesz zajrzeć na jedne z najbardziej znanych stołecznych schodów. Znajdziesz je tu (klik)
Innym, arcyciekawym przykładem Drogi Krzyżowej jest ta, wykonana przez Jerzego Nowosielskiego w Wesołej. A że wokół pełno lasów i przestrzeni do rekreacji, to też może być dobry trop na aktywne spędzenie drugiego dnia świąt.
W drugi dzień świąt będzie też otwarta część muzeów, m.in. Muzeum Narodowe i Muzeum Polin.