Święta to doskonały pretekst, żeby domowa biblioteczka wzbogaciła się o kilka varsavianistycznych perełek. Na jakie książki warto zwrócić uwagę, a jakie spokojnie możesz sobie darować? Dziś pierwsza część prezentowych poleceń 2020. Zapraszam:
Portret rodziny z czasów wielkości. O prymasach, milionerach, bankrutach, pisarkach i innych przodkach
O tym, że Maciej Łubieński ma poczucie humoru wie każdy, kto choć raz był na spektaklu „Pożaru w burdelu” (autor książki jest jego współtwórcą). Wiem i ja. Ale przyznam, że nie spodziewałam się takiej cudownej zabawy po – bądź co bądź – sadze rodziny o takim nazwisku! Niesłusznie: jest tu i o Indianach Guarani i o kiełbasie wyborczej rozdawanej przez praprapraszczura i o małych kosynierach, za które inny pra, w przypływie miłości do chłopów przebierał własnych synów.
Dla (mniej) wtajemniczonych: Feliks Łubieński był ministrem sprawiedliwości (i „self made manem o szerokich plecach”, jak pisze wnusio?), jako niedoszły jezuita wprowadzał Kodeks Napoleona, stworzył szkołę prawa i wprowadzał nowoczesny ustrój sądów. Ale był też właścicielem – wspólnie z babunią Teklą z Bielińskich – okazałego pałacu stojącego w pobliżu skrzyżowania dzisiejszej ul. Królewskiej z Marszałkowską. Wspominam o tym dlatego, że babcia była córką bratanka Franciszka Bielińskiego, marszałka wielkiego koronnego, od którego funkcji powstała nazwa… tak tak, ulicy Marszałkowskiej.
Akcja sagi dzieje się – o czym lojalnie ostrzega autor na początku opasłego tomu (nie daj się zwieść, czyta się jednym tchem!) w Zassowie, Skierniewicach, Guzowie, Warszawie (często na blokowisku, co autor z przymrużeniem oka nazywa zemstą na postpaniczykach), Londynie oraz na transatlantyku Queen Mary. Ale tak naprawdę historie rodzinne, przywary familii i jej perypetie ukazane są w tak szerokim kontekście, że nawet jeśli Łubieńscy interesują Cię, mówiąc oględnie, nieszczególnie, a lubisz szeroki gest, polot i fantazję (no i historię), to koniecznie powinieneś sięgnąć po tę pozycję.
PS. Nie czytaj jej w metrze, bo współpasażerowie będą patrzeć na Ciebie jak na wariata, kiedy nie będziesz mógł powstrzymać się od śmiechu. Sprawdzone.
Portret rodziny z czasów wielkości. O prymasach, milionerach, bankrutach, pisarkach i innych przodkach
Maciej Łubieński
Wyd. WAB
Miasto pamięci. Czternaście rodzinnych spacerów po Starych Powązkach
Parę dni temu oglądałam program „Polacy zagranicą” , którego bohaterką była Milena Ziętek-Parnisari. Znamy się i lubimy, to właśnie ona była naszym gościem z Mediolanu w cyklu „Przewodnik na wakacjach”. Jeśli przegapiłeś, nadrób tutaj:
Okazało się, że mąż innej z bohaterek reportażu, Włoch, na pytanie skąd zna polski pokazał… „Pucia” – książeczkę dla dzieci swojego kilkuletniego syna. A książka którą teraz chcę Ci polecić, też oficjalnie przeznaczona jest dla dzieci.
„Miasto pamięci. Czternaście rodzinnych spacerów po Starych Powązkach” kontynuuje uwielbianą przeze mnie tradycję „Spacerów z wnukiem” Bohdana Grzymały Siedleckiego. Tu dziadek, regularnie raz w miesiącu odwiedzając grób żony, zabiera ze sobą wnuka i opowiada o kolejnych pochowanych tu osobach.
W tym miejscu muszę Ci coś wyznać: kiedy szkoliłam się na przewodnika (ba, 14 lat temu!), właśnie cmentarze były dla mnie miejscem, po którym oprowadzanie jest najtrudniejsze. Tu nie ma „kotwic”, których możesz uchwycić się narracyjnie na mieście: znasz daną osobę albo nie. Naszym szkoleniowcem była fenomenalna pani Barbara Dobielecka, dziś mająca ponad 60-letni (!) staż przewodnicki. „Kiedy dojdę do tego poziomu, będę z siebie naprawdę dumna” – pomyślałam.
Jeśli Stare Powązki Cię onieśmielają, „Miasto pamięci” będzie dobrym początkiem, by się z nimi zakolegować. Choć dziś sama szkolę przewodników, niektóre historie opisane przez Zuzannę Orlińską usłyszałam po raz pierwszy. Dużym atutem jest staranna, przyciągająca oko szata graficzna – to akurat nie dziwi, zważywszy na fakt, że autorka jest ilustratorką i absolwentką Wydziału Grafiki stołecznej ASP.
Słowem: polecam gorąco!
Zanim siądziesz do lektury, zapraszam na krótki spacer video:
Możesz też kupić grę, dzięki której samodzielnie, rozwiązując zagadki, przejdziesz tropami pamięci po Starych Powązkach. Znajdziesz ją tu: https://sklep.hankawarszawianka.com/produkt/stare-powazki-gra-terenowa-do-samodzielnego-uzytku/
I jeszcze więcej spacerów video po stołecznych nekropoliach:
Miasto pamięci. Czternaście rodzinnych spacerów po Starych Powązkach
Joanna Orlińska
Wydawnictwo Literatura
Polecam Ci też wyjątkowy, autorski Notes na Podróże Małe i Duże, dzięki któremu nauczysz się patrzeć na każde nowe miejsce tak, by bez pudła znajdować największe ciekawostki: przyrodnicze, architektoniczne i technologiczne.
Warszawa stolica szpiegów
Jak napisać, żeby za dużo nie zdradzić i nie zepsuć Ci radości? Już wiem: żeby znaleźć tę książkę, trzeba wykazać się prawie szpiegowskimi umiejętnościami?. No dobrze, może trochę przesadzam, ale tylko trochę. Może wiesz a może się tylko domyślasz, że uważnie śledzę wszystko, co wydaje się o Warszawie. I choć część książek nie zasługuje nie tylko na recenzję, ale nawet na zakup, wartościowe pozycje staram się tropić, kiedy tylko ukażą się na rynku. A tę przegapiłam!
Wydano ją w 2019 roku. Autor, dziennikarz-freelancer Andrzej Fedorowicz ma na swoim koncie już kilka publikacji. Jak się okazało, niektóre z nich znam i cenię, ale jakoś nie skojarzyłam, że to jedno pióro.
Do rzeczy: na całość składa się dziesięć pojedynczych historii. Akcja niektórych rozgrywa się już po 1989 roku, biorą w niej udział osoby, które do dziś – jako bohaterowie, najczęściej drugiego planu – przewijają się przez media. Żeby nie powiedzieć za dużo: chodzi o wielki transfer ludzi z kraju do kraju, a areną działań jest Okęcie i okolice dzisiejszej Galerii Mokotów. Więcej dowiesz się z książki.
O czym (i o kim) traktują pozostałe historie? Między innymi o Lucianie Frassati-Gawrońskiej , działalności Muszkieterów; matematyku, dzięki któremu doszło do tzw. Cudu nad Wisłą; szpiegu, który pokochał Polskę i oczywiście o Enigmie.
Nawet jeśli jesteś wytrawnym znawcą dziejów miasta, zapewniam Cię: ta książka wzbogaci Cię o informacje, jakich się nie spodziewałeś!
Warszawa stolica szpiegów
Andrzej Fedorowicz
Wyd. Zona Zero
Dom pisarzy w czasach zarazy
Jeśli z powojenną literaturą polską dotąd nie było Ci po drodze, ta książka może to zmienić. Bazując na własnych, wyniesionych z domu przy Iwickiej 8a wspomnieniach Tomasz Jastrun utkał wciągający reportaż. Jego bohaterami jest cała plejada artystów i ich życiowych towarzyszek, a czasem towarzyszy.
Przez karty książki przewijają się takie nazwiska, jak Jan Kott, Maria Dąbrowska, Julian Przyboś, Tadeusz Borowski, Kazimierz i Marian Brandysowie, Paweł Hertz, ojciec autora Mieczysław Jastrun, Tadeusz Konwicki, Ryszard Matuszewski, Czesław Miłosz, Adam i Artur Sandauerowie, Jerzy Putrament, Antoni Słonimski, Adam Ważyk i dziesiątki innych. Autor rozważa, jaka była cena wolności twórczej i osobistej w Warszawie lat 1945-1956, kto ją zapłacił a kto nigdy się na nią nie zdecydował.
Choć punktem wyjścia jest adres położonej na krańcach przedwojennej Warszawy, przy Iwickiej, kamienicy, akcja toczy się wszędzie tam, dokąd docierają bohaterowie czyli praktycznie cała Europa. Pełno tu anegdot, dygresji, dykteryjek, ale i gorzkiego rozprawiania się z historią najbliższych i tych, których przez lata stawialiśmy na pomnikach.
Dom pisarzy w czasach zarazy
Tomasz Jastrun
Wyd. Czarna Owca
Znalazłeś coś dla bliskich (lub siebie)? Mam nadzieję, że tak. A już niedługo kolejny artykuł pełen czytelniczych poleceń pod choinkę. A może powieści historyczne, których akcja dzieje się w antycznym Rzymie? Zobacz wywiad z pisarzem Michałem Kubiczem: