Kiedy byłam na kursie przewodnickim (czyli kilkanaście lat temu) w mojej grupie na zajęciach terenowych była dziewczyna, która podchodząc do dowolnego obiektu – kościoła, kamienicy, studni – potrafiła ze swadą i sensem o nim mówić, choć tak naprawdę widać...
Jestem człowiekiem do zadań specjalnych, dziennikarką, varsavianistką, organizatorką eventów, które długo zostają w pamięci. Pracuję tylko z ciekawymi ludźmi (i dla ciekawych ludzi). Jesteś jednym z nich? Odezwij się.