Zaczynamy od świetnych, popularyzatorskich filmików o polskim designie. To projekt Ko-Lekcje. Jest kilka odcinków, ja wybrałam dla Ciebie ten o Wystawie Sztuk Dekoracyjnych w Paryżu w 1925 roku. Powód? Co i raz, chodząc po Warszawie, wspominam o nim przy obiektach, które paryżanie wtedy oklaskiwali a dziś stoją/wiszą nad Wisłą. Ot, choćby „Rytm” Henryka Kuny – tę rzeźbę zobaczysz w parku Skaryszewskim.
Ale skoro są święta (o których tradycjach z różnych stron świata poczytasz w newsletterze), to i jedzenie! Już pewnie wiesz, że online bywam w rozmaitych muzeach, a taką oto kulinarną perełkę – wykład Michała Hankusa „Kulinarne rewolucjonistki przełomu XIX i XX wieku. Lucyna Ćwierczakiewiczowa i Maria Gruszecka” znalazłam w Kamienicy Hipolitów, oddziale Muzeum Krakowa. Posłuchaj:
A moją recenzję książki o Lucynie Ćwierczakiewiczowej znajdziesz tutaj (klik)
A po świętach? Na razie niewiele jest zapowiedzi imprez, ja wybrałam dwie żydowskie:
6 kwietnia (wtorek) godz. 18.00 – Tora jako Tora pisana – pierwsze spotkanie online z cyklu poświęconego Torze. Organizatorem jest Żydowski Instytut Historyczny i to na jego stronie znajdziesz formularz zapisu.
8 kwietnia (czwartek) godz. 14.00 Wirtualny Międzynarodowy Marsz Żywych
Transmisję obejrzysz na stronie: www.motl.org. Później prezydent Izraela Re’uwen Rivlin zapali pierwszy znicz pamięci. Jednym z najbardziej poruszających aspektów Marszu Żywych jest możliwość umieszczenia przez uczestników na torach kolejowych w Birkenau tablic pamiątkowych z osobistym przesłaniem.
Specjalnie na tę okazję została przygotowana strona z wirtualną tablicą pamiątkową, na której można już dziś umieścić osobistą wiadomość, upamiętniającą zmarłych i ocalałych z Holokaustu. Można to zrobić bez wychodzenia z domu, wirtualnie, na stronie https://nevermeansnever.com/pl/
Do wykorzystania za kwadrans
Nie wiem, na ile pogoda pozwoli nam wyjść w te święta z domu, jeśli tak, pomysły na to, gdzie się wybrać, znajdziesz na podstronie wielkanocnej (czyli tu – klik) Możesz też udać się na spacer szlakiem neonów:
Międzymiastowo
Nie wszędzie lockdown ma tak radykalną twarz, dobre wieści płyną na przykład z Bawarii. Jak donosi Anna Wilhelm-Stempin , którą znasz z naszego spaceru sprzed kilku miesięcy:
Nareszcie! Na 250. rocznicę urodzin Bertela Thorvaldsena była gotowa wystawa pokazująca jego związek z Bawarią i królem Ludwikiem I. Przez zamknięcia „coronne” podziwiamy ją dopiero dziś. Miała być ona związana z ponownym otwarciem Gliptoteki po remoncie. Wczoraj odbyło się ono online, a dziś pierwszy dzień otwarcia na żywo! Już się nie mogłam doczekać. Pozmieniało się trochę, szczególnie w dziale rzymskim i oczywiście są dodatkowe obiekty z Muzeum Thorvaldsena z Kopenhagi. Bardzo polecam te wystawę czasową, bo odgrywał on bardzo ważną rolę w rekonstrukcji Eginejczyków i tworzenia monachijskiej gliptoteki. Oczywiście Ludwik I zlecił mu kilka dzieł w mieście. Polska też zna tego wybitnego rzeźbiarza i malarza, [stołeczne pomniki księcia Józefa Poniatowskiego i Mikołaja Kopernika to właśnie jego dzieła]
Gliptoteka była pierwszym publicznym muzeum w Monachium, jednak bombardowanie wojenne zniszczyły oryginalny budynek – wg planów Leo von Klenze – cały z marmuru i wraz z nim freski.
Do zobaczenia,
Hania (Hanka Warszawianka)