W najbliższe dni sporo ciekawych rzeczy będzie się działo w Warszawie, polecam Ci m.in.
Wystawę „Praca Praga” (do 20 lutego)
Autorzy piszą o niej tak:
Wystawa PRACA PRAGA poprzez działania twórcze szeroko rozumianej wspólnoty dziedzictwa (heritage community) oddaje pole różnorodnym głosom stawiającym pytania o przyszłość dziedzictwa Pragi. Dziedzictwo, które istnieje i które powstaje to zawsze rezulat czyjejś pracy, często niewidocznej. Praktyki pracy: twórczości, wytwarzania, przetwarzania kształtują dziedzictwo stając się jednocześnie jego częścią. Poprzez pracę, czyn, działanie rodzi się więź pomiędzy współczesnością a przeszłością i przyszłością. W PragaLAB w szczególny sposób zajmujemy się pracą twórczą i wytwórczą, pracą, która angażuje zarówno fizycznie jak i intelektualnie, dla której miejsce i jego społeczność stanowi istotny kontekst.
Wystawa w przestrzeni fizycznej Pragi Północ jest częścią współczesnej, otwartej interpretacji dziedzictwa Pragi związanego z pracą, tworzącej rodzaj „przewodnika po (nie)istniejącej wystawie”. Wystawa stanowi otwarte zaproszenie dla odbiorców do tworzenia własnych interpretacji i refleksyjnego spaceru po Pradze.
Więcej znajdziesz tu (klik).
Urodziny Fryderyka Chopina (22.02-1.03), Muzeum Chopina
Kiedy przyszedł na świat nasz najsłynniejszy kompozytor? Ponieważ są kontrowersje i krążymy między 22 lutego a 1 marca 1810 roku, Muzeum Fryderyka Chopina postanowiło zrobić z nich atut i przez cały tydzień można zwiedzać położoną przy Tamce placówkę za złotówkę. Każdego dnia zaplanowano też koncert oraz… prezenty dla zwiedzających.
A uzupełnieniem wizyty może być lektura artykułu:
Po wizycie w Muzeum Chopina polecam Ci zejście do ul. Kruczkowskiego i odwiedzenie Muusu czyli cukierni, w której nie tylko w Tłusty Czwartek ustawiają się długie kolejki. Uwielbiam. A o słodkiej historii Warszawy dowiesz się z rozmowy, jaką przeprowadziła ze mną Małgosia Zmaczyńska, autorka podcastu „Zmacznego”. Znajdziesz ją tutaj (klik).
Stąd już niedaleko do teatru Ateneum, który właśnie startuje z nowym cyklem „Ludzie Ateneum”.
22 lutego – Marian Opania w cyklu „Ludzie Ateneum”
Cykl rozpoczynamy najlepiej, jak tylko można – od spotkania z Marianem Opanią, prawdziwą legendą Teatru na warszawskim Powiślu, człowiekiem, bez którego miłośnicy Ateneum nie potrafią sobie wyobrazić tego miejsca, bo przecież tworzył jego historię, a teraz swymi rolami i samą obecnością w Zespole buduje jego dzień dzisiejszy.
Marian Opania zadebiutował w Ateneum dokładnie czterdzieści lat temu i od tej pory pozostaje mu wierny. Stworzył tu dziesiątki mniejszych, większych oraz bezdyskusyjnie wielkich ról, spotkał się z najważniejszymi osobowościami, jakie tu pracowały, był jedną z najbarwniejszych indywidualności w aktorskim panteonie teatru.
Podczas spotkania z Marianem Opanią porozmawiamy o tajemnicach Ateneum, jego legendarnych dyrektorach – Januszu Warmińskim i Gustawie Holoubku, najważniejszych reżyserach, ulubionych koleżankach i kolegach z Zespołu, z którymi wspólnie grali, a po spektaklach… Zastanowimy się, co się musi zdarzyć, aby mogły istnieć takie ansamble aktorskie, jak ten z dawnego Ateneum – czy to minione dzieje i już nie powrócą? Mistrz opowie o swoich artystycznych i życiowych inspiracjach, o tym, co go cieszy, a co najbardziej wyprowadza z równowagi – wiadomo przecież nie od dziś, że Marian Opania jest wyjątkowo uważnym obserwatorem naszej rzeczywistości.
Bez skrępowania, z mnóstwem anegdot, a może i przytaczanymi ad hoc fragmentami ról i spektakli. Bez sztywnego scenariusza, bo Marian Opania to niespokojny duch, zatem możliwe są bardzo różne niespodzianki.
Jeśli wiosna to dla Ciebie powrót do sportowych aktywności, w ramach akompaniamentu polecam podcasty. Choćby „Jak kochają feministki”, który poświęciłam o Irenie Krzywickiej. Posłuchaj! KLIK
Truchtem spod Zamku (ale i spod Ateneum) w kilka minut możesz dotrzeć na prawy brzeg Wisły, skąd pochodziła Hanna Hirszfeldowa reprezentująca świat nauki. A 19 lutego to przecież Dzień Polskiej Nauki, więc koniecznie o niej poczytaj (klik).
A jeśli szukasz inspiracji spacerowych, polecam artykuł „10 rzeczy, których nie wiesz o ulicy Długiej” (klik) .
Do wykorzystania za kwadrans
Jakiś czas temu polecałam Ci (klik) książkę „Zagrabiony odzyskany. Historia powrotu ołtarza Wita Stwosza do Krakowa”. Dziś mam swego rodzaju zachętę albo uzupełnienie: na antenie TVP Kultura co sobotę możesz obejrzeć kolejny odcinek cyklu „Zaginione odnalezione”, o odzyskanych dziełach sztuki.
Najlepiej nie zaczynaj od pierwszego odcinka, chyba, że lubisz tropić nieścisłości. Nie będzie tam wprawdzie zegarka na nadgarstku ręki krzyżackiego woja, jak w słynnym polskim filmie sprzed paru dekad, ale już papierowy kubek używany przez prowadzącego we własnym domu na pewno nie wygląda wiarygodnie (a może używasz w domu papierowej zastawy😉?). Z każdym kolejnym podobne kiksy są likwidowane, zachęcam do obejrzenia odcinka o ołtarzu Wita Stwosza:
A ponieważ wiosna już niebawem – wiem co mówię, sprawdziłam: w Paryżu 10 dni temu już było przedwiośnie, polecam Ci szałowy Notes Podróżnika, z którym eskapady zmienią się w prawdziwą przygodę: